Przyznam się szczerze że nie jestem autorką tego dzieła w tworzeniu naszyjnika jedynie pomagałam mojej mamie. Kolia zrobiona z czarnych i błękitnych koralików, ładnie opina szyje i świetnie się układa. Niestety nie mam żadnych zdjęci które by ukazywały jej wygląd na kimś.
wtorek, 26 stycznia 2010
środa, 20 stycznia 2010
CANDY
Wspaniale weneckie candy u http://sweetcd86.blogspot.com/2010/01/nowe-candy.html
Coś dla fanów aniołków i filcowych kuleczek u grabka
Dla tych co lubią się bawić w wełnie Kraina Filcu
Przepiękne kolczyki do zdobycia u Kica
sobota, 16 stycznia 2010
Igielnik-kaczorek
A oto gotowy igielnikowy kaczorek. Wprawdzie początkowo był planowany jeżyk, lecz mama oprotestowała ten pomysł stwierdzając ze chce coś mniej spotykanego.
Przesyłka
Nareszcie nadeszła wyczekiwana przesyłka nowych kolorków. Teraz już nie ma zmiłuj zabieram się za robienie obiecanego mamie igielnika zobaczymy jak wyjdzie.
środa, 13 stycznia 2010
Szydełko
Chciałabym podziękować serdecznie za wszystkie miłe komentarze, jak i za wyróżnienia jakie otrzymałam.
Witam również wszystkich nowych czytelników odwiedzających mojego bloga.
A oto przedstawiam wam efekt zmagań z szydełkiem, jest to niestety jedyny obiekt nadający się do pokazania publicznie.
poniedziałek, 11 stycznia 2010
Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby
Przepraszam odrazu za tak ciemne zdjęcia, niestety robione w nocy pod lampką. Mam nadzieje ze spodoba się wam moja gadzina...
długość krokodylka od czubka nosa do końca ogonka 10cm.
sobota, 9 stycznia 2010
Śnieżki i kwiatki
środa, 6 stycznia 2010
Żółwik na fali
Na początku chciałabym podziękować za wszystkie miłe komentarze które mnie niezwykle ucieszyły, mam nadzieje ze moje kolejne prace również się wam spodobają.
Jako iż paleta kolorów czesanki jaką posiadam jest bardzo skromna, miałam spory problem z wymyśleniem co tez można z nich ufilcować. Po długich przemyśleniach będąc wciąż pod sporym wrażeniem żółwików dzierganych przez PiLLow postanowiłam wziąć się za zrobienie filcowych wersji własnych. Pierwowzorem dla nich był pluszak wielkości poduszki. Jako pierwszy został stworzony żółw po prawej(który o dziwo wyszedł o wiele lepiej od swego późniejszego towarzysza ;/)
wtorek, 5 stycznia 2010
Kici, kici...
A oto mój prywatny Bonifacy. Z dumą pokazuje drugi przedmiot osobiście prze zemnie ufilcowany, kocio ma ruchome łapki.
poniedziałek, 4 stycznia 2010
CANDY
Śliczne kolorowe candy u Anny http://pasjaanny.blogspot.com/2010/01/pierwsze-candy-u-anulki.html
Filcowanie na mokro, nie taka prosta sprawa jak sie wydaje
Jak dotąd pierwsza i jedyna praca wykonana na mokro. Wykończenia w kwiecie jednak wykonałam igłą, mam na myśli głównie krańce płatków i na filcowane kropki. Po tym moim zdaniem, mało udanym doświadczeniu z filcowaniem tą metodą trochę się zniechęciłam. Jednak jeśli znajdę trochę więcej czasu na przestudiowanie tego tematu może spróbuje jeszcze raz.
szerokość kwiatu około 7cm
Subskrybuj:
Posty (Atom)