Pomimo wcześniejszej niezbyt udanej próby filcowania na mokro ,postanowiłam się nie poddawać...i oto przedstawiam wam efekt wczorajszej działalności. Metoda prób i błędów(z czego błędów jest zdecydowanie za dużo) powstał ten oto naszyjnik, dość krótki ma ok 100cm. Niestety nie mam kontaktu z nikim kto mógł by mi na żywo pokazać jak powinno się filcować, dlatego pozostaje mi jedynie pomysłowość własna.
kwiaty mają po 8 i 10cm(mniej więcej)
Nie znam się na filcowaniu...pewnie niełatwa to sprawa...mnie się podoba...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmysle ze to podejscie bylo udane!!!mnie w kazdym razie urzekly te kwiatusie :)
OdpowiedzUsuń